Może przytaczając
Wam klimat jaki chciałam uzyskać pisząc książkę, powiem na początku, że
"Kaganiec" to moja druga w 100% napisana książka od deski do deski i tym
razem pisana nie tylko dla siebie, ale także z myślą o ewentualnych
czytelnikach. W między czasie pisałam nałogowo opowiadania, wiersze i
piosenki. Kiedy zaczęłam przymiarki do książki, której poświęciłam ten
blog, byłam w liceum i zaintrygowana katolickim podejściem do postaci
diabła, zaczęłam tworzyć postać głównego bohatera. W pierwszym zamiarze
chciałam przede wszystkim pokazać wpływ 7 grzechów głównych, jednak w
trakcie pisania główny zamysł się zatarł a moje podejście do pomysłu
zaczęło dojrzewać. Zmieniłam podejście, że chcę tą książkę napisać jako
jedną, spójną historię, dając sobie tym samym czas na rozwój głównej
postaci i przesunięcie zamysłu do kolejnych części.
W
mojej wyobraźni i jednocześnie w książce demony i anioły są ogólnie
rzecz biorąc wyzbyte płci i formy materialnej. Dlaczego więc są żeńskie i
męskie?
Nie biorąc pod uwagę demonów
paktowych, których płeć związana jest z życiem ludzkim, pozostałe diabły
przywdziewają taką formę jakich cechy charakteru lepiej współgrają.
Między innymi Azazel jest przedstawiony jako mężczyzna ponieważ jego
cechy bliższe są mężczyźnie niż kobiecie. Przypuszczam, że w innych
wierzeniach może mieć inną płeć.
Ich forma natomiast podobna
jest do płynnej magmy. To co widać jest jedynie iluzją, ułatwiającą
działanie. Magma miałaby problem z utrzymaniem miecza, natomiast forma
ludzka świetnie sobie z tym poradzi.
Anioły natomiast im
bliższe są boga tym ich światło jest bardziej białe. Można porównać ją
do rozświetlonej mgły - anioł stróż będzie miał kolor żółty lub żółtawy,
zaś Serafini białe. Najjaśniejsze światło mają oczywiście bóstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz